Po oscarowym
"Aż poleje się krew" Daniel Day-Lewis rozważa udział w kolejnym filmie
Paula Thomasa Andersona.
Getty Images © Francois Durand Niezatytułowany na razie projekt ma się rozgrywać w latach 50. w nowojorskim świecie mody.
Anderson wciąż dopracowuje scenariusz, a także spotyka się z młodymi aktorkami z Europy Środkowej, którym chciałby powierzyć role drugoplanowe.
Film miałaby sfinansować firma Annapurna Pictures, z którą reżyser pracował wcześniej przy
"Mistrzu" i
"Wadzie ukrytej". Filmografię
Day-Lewisa zamyka tytułowa rola w
"Lincolnie", za którą w 2013 roku otrzymał trzeciego w karierze Oscara.
Anderson wyreżyserował ostatnio teledyski dla Radiohead i Joanny Newsom.