Jerzy Skolimowski na Dwóch Brzegach. Słynny polski reżyser będzie bohaterem tegorocznej retrospektywy rodzimego kina. Karierę bokserską w młodości porzucił na rzecz życia filmowca i choć wtedy mogło to się wydawać ryzykowne, obecnie nie ma wątpliwości, że postąpił słusznie. Dzisiaj
Jerzego Skolimowskiego uznaje się go za jedną z najważniejszych postaci w rodzimej kinematografii i głównego przedstawiciela nowej fali w kinie polskim. Jego talent został także doceniony za granicą –
Skolimowski jest prawdopodobnie najczęściej nagradzanym polskim reżyserem na międzynarodowych festiwalach (kilkukrotnie odnosił sukcesy w Cannes, Wenecji i Berlinie).
Na Dwóch Brzegach pokażemy niemal wszystkie filmy
Jerzego Skolimowskiego, w tym wiele nieznanych szerokiej publiczności jego etiud. Reżyser będzie obecny na gali rozpoczęcia festiwalu w Kazimierzu Dolnym, a następnie, 2 sierpnia, osobiście otworzy swoją retrospektywę.
Podróż po filmografii
Skolimowskiego zainauguruje zrealizowany w Wielkiej Brytanii horror
"Krzyk" z
Johnem Hurtem w jednej z głównych ról. Spośród zagranicznych projektów reżysera odbędą się projekcje obyczajowego
"Na samym dnie", komedii
"Start" i dramatu historycznego pt.
"Fucha". Przedstawimy również początki reżysera – trylogię o młodym pokoleniu składającą się z
"Rysopisu",
"Walkowera",
"Bariery", rozliczającego się z czasami stalinizmu "półkownika"
"Ręce do góry" oraz krótkie metraże:
"Erotyk",
"Pieniądze albo życie",
"Hamleś". Nie zabraknie również najnowszych filmów reżysera takich jak
"Cztery noce z Anną" i
"Essential Killing".
Filmy
Skolimowskiego charakteryzują się bogatą symboliką, charakterystycznym dla poezji rytmem i dającymi do myślenia metaforami.
Ucieczka, błądzenie, poszukiwanie. Przywdziewanie kolejnych twarzy i masek. Szukanie własnej formy. I zarazem lęk, by tego, co własne, bezpowrotnie nie utracić, nie dać sobie odebrać. Nie skapitulować. Walka o prawo do błędów, do odnajdywania i znów gubienia punktów oparcia, czegoś w miarę stabilnego. Oto dylematy, które dręczyły bohaterów filmów Skolimowskiego. Nie były nowe, w kinie lat 60. dosyć powszechne. Ale to ten reżyser, dzięki osobistemu stylowi, najlepiej potrafił je wydobyć. Zwracał się ku temu, co niepowtarzalne, zacierał granicę pomiędzy biografią a swoim bohaterem, tworzył rodzaj lirycznego, mocno autoironicznego pamiętnika – pisano swego czasu o
Jerzym Skolimowskim w "Kinie".
Dzięwiąta edycja
Festiwalu Filmu i Sztuki "Dwa Brzegi" potrwa od
1 do
9 sierpnia. Do zobaczenia w Kazimierzu Dolnym i Janowcu!
www.dwabrzegi.pl