Gdyby nie Sandra Bullock dała bym nawet 8. Jest denerwująca i ma tępy wyraz twarzy :)
No to w takim razie, stosując twoją terminologie, patrząc na grę aktorską oraz całokształt- "nie staje mi" :P
Sandra jest zajebista to pierwszoplanowa gwiazda zagrała w wielu świetynych i juz kultowych filmach a co do kesni ,... ktoś tu chyba zazdrości Sandrze Bullock sławy bogactwa i urody
Nie trzeba Sandrze niczego zazdrościć, żeby po prostu stwierdzić, że w tym filmie się nie popisała. Oczywiście nie ujmując przy tym jej dotychczasowemu dorobkowi aktorskiemu :)
Ksenia napisała, że ma tępy wyraz twarzy więc oceniła wygląd Sandry, a nie jej grę.. gdzieś już chyba spotkałam się z komentarzem Ksenii, też krykykowana była wtedy Sandra, tak, że ona/on jej po prostu nie lubi, a co za tym idzie zazdrość wchodzi w grę ;) pozdrawiam Ksenię :)
Ja też jej nie lubię i mam głęboko w poważaniu jej bogactwo i rzekomą urodę. O wiele bardziej podoba mi się Salma Hayek, Bullock to aktorka jednej miny i tępego zachowania się jak szmaciana lalka. Czy krytyka musi wynikać z zazdrości, ludzie? LUDZIE, CO Z WAMI...?!
Ja lubię Sandrę. Ale zgadzam się z Tobą Kseniu, że w tym filmie nie wypadła najlepiej. Odnosiłam wrażenie jakby nie chciało jej się grać, zero emocji na twarzy, zero zaangażowania. O wiele lepiej wypadli R.Gosling i M.Pitt.
Myślę, że ona właśnie taka w tym filmie miała być.
Jako pokiereszowana psychicznie, zamknięta w sobie, a angażująca się za bardzo w sprawy, które miały odczyn jej własnej historii swoją rolę zagrała dobrze.
Trudno tu o fajerwerki grając taką "wycofaną" postać.