To naprawdę przyjemne kino familijne, bardzo dobrze zagrane
Dokładnie, nie rozumiem tak niskich ocen. Cudowne kino familijne z fajnym morałem i trzeba przyznać, że nawet teraz efekty specjalne robią wrażenie. W mojej opinii praktycznie się nie zestarzały.
No dokładnie. Film ma swoje lata, a tak jak piszesz się w ogóle zestarzał, co jest częste przy wielu innych starszych produkcjach
Ten bardzo przyjemny film pokazuje, że da się nakręcic kino familijne które nie traktuje dzieci jak idiotów. Ostatnio oglądam z dziećmi głównie filmy z lat 80 i 90-tych. W porównaniu do obecnego dziadostwa: niebo a ziemia.
W takim razie ja się wyłamie z zachwytów dla mnie to jeden z gorszych filmów, które miałem okazje oglądać. Film niestety już w czasie premiery uważam, wyglądał brzydko niestety, ale większości wersji aktorski animacji wychodzi pokraczne i Flistonowie są tego przykładem. Szkoda tylko aktorów, bo Goodman, jak i Taylor to utalentowani aktorzy. Żeby też wyjaśnić wszystkim tym którzy powiedzą, że to film familijny a ja oceniam go za surowo, to dodam, że są filmy, które zestarzały się z godnością, wymienię, chociażby takie tytuły jak Czarnoksiężnik z Oz (1939) Mary Poppins (1964) E.T. (1982), lecz Flinstonowie zbyt rażą mnie nieudolnością wykonania.
Właśnie oglądałam, bo leciało w TV na Święta Wielkanocne. Myślałam, że film ma z 10-15 lat, a nie 30. Bardzo fajny. Genialna fabuła bardziej dla dorosłych niż dzieci.