Film niby Sci-Fi, ale widziałem już filmy o globalnych, zabójczych wirusach atakujących ludzi na świecie, które też wydawały się fantastyką z gatunku Sci-Fi, która 2 lata temu nagle stała się faktem i trzeba im zmienić gatunek na thriller lub "obyczajowy"! Oby z tym filmem tak się nie stało
Pomijając żenującą reklamę Conversów film miał potencjał. Mogła z tego wyjść naprawdę ciekawa historia, ale coś nie wyszło. Film jak dla mnie średni, na pewno do niego nie wrócę.
5/10
gdyby wszystkie reklamy nagrywano w ten sposób - oglądał bym je całymi dniami i to z własnej woli :) dobry film.
Kto czytał Asimova ten wie, że można było z tematu wyciągnąć dużo więcej - tutaj dostajemy efektowne być może, ale jednak tanie i dość przewidywalne filmidło. Duży plus za Willa Smitha - mile mnie zaskoczył, bo nienawidzę go jako piosenkarza, ale przyznać muszę, że aktor z niego dość przyzwoity. No i ma fajnie...
O dziwo, najlepsza w tym filmie nie jest akcja ani efekty specjalne (naturalnie nie robiące już wrażenia), lecz błyskotliwe i zabawne dialogi.
Chciałbym, żeby dr Calvin mnie zbadała.
Naprawdę porządne kino, którego akcja umiejscowiona została w naprawdę ciekawej wizji świata. Jak wiadomo jest to w dużej mierze kryminał więc dużą rolę odgrywa tutaj śledztwo związku z tym niektóre tematy, które można byłoby rozszerzyć jeśli chodzi o maszyny i ich świadomość zostały pominięte, ale i tak według mnie...
więcejI pomyśleć, że zamiast nagrodzić TAKIE EFEKTY, ośki dostają pluszaki zakute w blachę, albo
cyfrowe tygrysy. Kolejny argument za tym, że to jedna wielka akcydentalna ściema.
Co do filmu: po dzisiejszym seansie nie mogę uwierzyć w to, że za pierwszym razem wydał mi się
płytki i nieprofesjonalny. Ponowny, już...
W 2004 roku kiedy wyszedł ten film również nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia pomimo jednej dość udanej sceny pod katem efektów ( rozbiórka domu ) i dość niezłego klimatu. Wszystkie te bullet time'y to taka irytujaca , nieznośna maniera w tamtych czasach ( "Matrix" prekursor takich efektów i wychodziło tam to...
Gdybym obejrzał ten film w 2004 roku być może moja ocena byłaby wyższa.
Niestety, obejrzałem go dopiero teraz i wciąż się zastanawiam czy moja ocena nie jest pomimo wszystko za wysoka.
Podczas pierwszego seansu byłem tym filmem całkiem zachwycony. Nie głupie jak na amerykańskiego blockbustera, całkiem sprawne aktorstwo i przyzwoita realizacja.
Przeczytałem od deski do deski opowiadania z cyklu Ja Robot i wszystko z trzech cykli Asimova do których film miał nawiązywać (Roboty, Imperium i Fundację)...
1. Umiera dr Lanning - robot wszystko widział (zapewne nawet nagrał), dlaczego nie został przesłuchany w roli świadka? Napewno takie sytuacje się zdarzyły wcześniej i stworzone powinno być takie prawo to regulujące .
2. Jeden robot zaczyna odpier***ać - wszystkie decyzje lezą w rękach firmy która go stworzyła a rząd...