Takie sci-fiki są dobre dla roślin i fanów Nolana, nie dla uczciwych maniaków fantastyki naukowej.
Możesz podać jakieś przykłady filmów dla uczciwych maniaków fantastyki naukowej? Jestem początkujący i chciałbym zaznajomić się z tematem dobrych filmów sci-fi.
Dobre filmy sci-fi:
Predators, Niepamięć, Na skraju jutra, Marsjanin, Człowiek widmo, A. I. Sztuczna Inteligencja, Coś (obie wersje, bo jedna jest kontynuacja drugiej), Equilibrum, Gattaca, Pasażerowie i podałbym tu jeszcze kilka z temtów o zombiee, ale nie mogę gdyż w tej kwestii jestem bardzo nieobiektywny. Może z wyjątkiem Zoombieland, czy Jestem legendą, bo te dwa sa naprawdę dobre i chyba wszystkim się podobały. Pierwszy RESIDENT EVIL spokojnie polecam.
Trochę słabsze, ale znośne:
Grawitacja, Interstellar, Doom, itp
Widziałem wiele filmów i seria Cloverfield jest rewelacyjna. Gwiezdne Wojny to każdy może sobie obejrzeć.
Dokładnie Filmy typu Star Wars i Lucy (które z nauką na pewno mają więcej wspólnego Ahahahaha :P) oceniają na 8-10/10, a Paradox Cloverfield to według nich szmira. Fakt było, trochę - trochęęęęęęę absurdów hehe :P, ale i tak oglądało się fajnie. "Polecam" Lucy - Bessona (jak najbardziej film paradokumentalny Ahahahaha :P)
kwestia oczekiwan.... Idąc na STAR WARS wiesz na co idziesz i wiesz czego się spodziewać. Tam nikt nie oczekuje żeby było naprawdę.
Kiedy oglądasz komedię, chcesz żeby było śmiesznie, kiedy chcesz się BAĆ włączasz horror. A czego oczekuje dorosły człowiek po bajkach? Żeby nie zniesmaczały dzieci, żeby niosy jakieś przesłanie i żeby miały morał.
Nikt nie narzeka na TOY STORY, że poruszają się w nim zabawki. Jeszcze w dodatku mówią.
STAR WARS to takie właśnie toy story dla odrobinę starszych i nikt się nie czepia rzeczy, o które czepiają się w poważnym sci-fun. Już w filmie PASAŻEROWIE miecz świetlny i laserowy pistolet byłyby niewybaczalne. Choć akcja obu dzieje się w kosmosie.