Efektów brak, wartkiej akcji brak, ale w zamian za to bardzo dobre kino offowe. Świetna Stewart, świetne zdjęcia. Kino niejednoznaczne i psychologiczne. Polecam
uwielbiam taki podpuszczanie frajerów, by cudzą krzywdą zrekompensować sobie zmarnowany na oglądanie beznadziejnego filmu czas. w realu też to robię :)
jak się pewnie domyślasz nie mogę napisać prawdy, bo jeśli to zrobię kilka osób może nie chcieć obejrzeć tego dzieła, a przecież polecamy niejednoznaczne i psychologiczne kino o smsach z duchem które nie są z duchem
Mało osób pisze o tym filmie, więc jeśli już się odezwałeś na forum i w dodatku widziałeś film, to może zapytam x)
SPOJLERY
1. Kto, twoim zdaniem, był zabójcą pracodawczyni głównej bohaterki?
2. Czy bohaterka naprawdę kontaktowała się ze swoim bratem?
3. Z kim pisała ona SMS-y?
Mam oczywiście już swoje zdanie na te tematy, ale po seansie wydają mi się być one możliwe do interpretacji na zupełnie różne sposoby i nie wiem, czy akurat taki był zamysł reżysera.
Nie ma tu żadnych niedomówień wszystko zostało dosłownie wyjaśnione. To partner pracodawczyni był odpowiedzialny za wszystko :)
Urok filmu polega na tym, że można te smsy różnie interpretować. Według mnie ona rozmawiała ze sobą. Ciężko przeżywała żałobę i nie chciała oddalić się od brata. To co się dzieje w domu jest pokazane z jej perspektywy.
zgadzam się z Twoim zdaniem, też wydaje mi się, że pisała sama do siebie. morderstwo chyba rzeczywiście było sprawką kochanka, którego Kyra chciała przecież rzucić, natomiast wszystko inne działo się w głowie głównej bohaterki. z jednej strony radziła sobie z żałobą po bracie, z drugiej - z jakimiś swoimi problemami, próbą zdefiniowania siebie, kim chce być itd. pod koniec filmu mówi przecież, że zawsze podążała za bratem, choć raczej za nim nie nadążała - skoro go zabrakło była z pewnością strasznie zagubiana, co zresztą jest dość oczywiste. dodatkowo w ostatniej scenie "duch" z którym rozmawia odpowiada na jej pytanie kim jest, potwierdzając, że to ona sama.
pozostają oczywiście pewne drobiazgi, nie do końca jasne. przede wszystkim to, kim była kobieta, którą wywołała w dawnym domu brata (może to też była główna bohaterka, jakaś forma jej gniewu i złości, ale dlaczego zostawiała znaki krzyża - na ścianie, na rysunkach i notatkach?). druga sprawa: dlaczego torby z biżuterią, mimo że zawiozła je do Kyry, znalazły się z powrotem w jej domu?
Spoiler
Biżuterię zaniósł jej morderca czyli kochanek szefowej. Zamordował ją w hotelu. Jej duch wyszedł z pokoju, zjechał windą, wyszedł z hotelu. Pojechał do arobii (duch, nie pomnę gdzie) tam zakończenie z puknięciem na raz, że to ona sama. Jednak co ze scenami pomiędzy z bratową i jej nowym facetem, spadającą szklanką?