Film składa się z długich ujęć, które przypominają mi obrazy impresjonistów. Kamera jest statyczna. Dobór kolorów, aranżacja ujęć... Muzyki niewiele. Nastrój tworzony tym, co jest oczywiste oraz niedopowiedziane, a nie paplaniną.
O I Wojnie jest wiele opowieści z pola walki. Brakowało przedstawienia tych, którzy zostali.