Wiele lat temu widziałem ten film. Może 35 lat temu, ale klimat ciepła, troski o bohaterów i ich rodziny czy po prostu zwykłej codziennej obawy o ich los pamiętam do dzisiaj. Prosty, ale pozostający w pamięci na długo utwór. Niby banalne tezy, że rodzina, przyjaciele i koledzy są w życiu bardzo ważni co nie jest łatwe do bezpretensjonalnego czy dydaktycznego pokazania. Reżyser wyjątkowo ładnie to zrobił. Inna sprawa, że Sautet był reżyserem dużego formatu. Współcześnie takich filmów się nie kręci.
Mam to samo wrażenie. Jestem pełen uznania dla tego obrazu. Gra aktorów koncertowa. Niesamowite jest to wymieszanie bohaterów, ich równoczesna gra, z której trzeba uważnie łowić ich gesty, spojrzenia, słowa. Rzadko można doświadczyć tego rodzaju przyjemności oglądając film. Przepiękny!