Millar to ciekawy scenarzysta, bo naprawdę ma straszne spadki i skoki jakościowe w swojej twórczości, od tych całkiem dobrych (Old Man Logan) do całkiem fatalnych (Civil War).
Pierwsza część - gówniarska, druga - bestialska. Ani śladu dżentelmena. Nie ubiór zdobi człowieka. A przynajmniej nie tylko.
Jedne z jego najciekawszych dzieł. O tym pierwszym każdy słyszał, o drugim niezbyt. Scenarzysta chętnie filmowany niczym Frank Miller.
A z drugiej strony pisze beznadziejne dialogi Nierówny twórca