Pierwsza seria jakby bajkowa, Clara w niej to uroczo słodka dziewczynka, która bawi się życiem nie zastanawiając się za bardzo nad tego konsekwencjami... i nosi prześliczne sukienki :)
W drugim sezonie powoli Clara staje się kobietą z krwi i kości. Refleksje na temat życia, związków, relacji z innymi osobami przedstawione w tym serialu są tak prawdziwe... całość oglądałam jak zahipnotyzowana.
Świetne dialogi (oczywiście w wersji oryginalnej, nie wiem, czy polskie tłumaczenie stanęło na wysokości zadania, bo nie oglądałam polskiej wersji). Dobrze, że "Clara"nie ciągnie się jak meksykańska telenowela - pozostawia po sobie niedosyt... czekam z nadzieją na 3 sezon... i obym się doczekała :)